sty 12 2005

Kłótnia-zgoda-kłótnia-zgoda i tak w kółko...


Komentarze: 7

Jak zwykle małe-duże sprzeczki między nami i koniec :P:P No może jeszcze nie koniec...bo pewna osoba ma do mnie ale no ale żyje się dalej ;) Wczoraj reprezentacja Mokotowa (czyli SyLwia i Biały) pojechali na Ochotę zagrać charytatywnego mecza w kosza.. No i jak to Biały przyznał Ochocie wygraną... ale wcale nie słuszną.... bo był remis i tyle. :P Deszcz padał to nie było sensu dalej grać... Zebraliśmy się na chatę do.......... do Sandry a kogo innego ??:P Tam Sandra upiła Białego herbatą, ale ja wiem że to nie o herbatę chodziło :P... biedak spał w autobusie... Pewne osoby się ruchały na łóżku, inne oglądały tv i takie bajery co tu dużo gadać :D:D Dzisiaj łyżwy i note pisze Sandra to dowidzenia

Note pisała Sy(L)wia

123 : :
ghbywtccf2
24 marca 2011, 06:44
fgsdgdgh
Kondzio
26 stycznia 2005, 12:44
Napiszcie tutaj jakieś opowiadanie erotyczne! DAJCIE UPUST SWOJEJ FANTAZJI I PRAGNIENIOM!!!
Sy(L)wia
12 stycznia 2005, 08:49
jest the best.... ale ale nie jest the best w kosza:P:P
12 stycznia 2005, 08:48
taa, nie umiesz pogodzić się z przegraną i tyle !! zawsze było wiadome, ze OCHOTA jest THE BEST :P:P!!!!!
Sy(L)wia
12 stycznia 2005, 08:47
Umiem liczyć ale ten kosz był poza czasem :P:P NIE LICZY SIE I TYLE
12 stycznia 2005, 08:43
no dobra po lyzwach napisze ja :P taaaa........kto tam sie ruchal :P wszyscy gdzieszcznie siedzieli...moze nie na łózkach, ale...:P siedzieli i lezeli:P a pozniej mi wyro pachniało :P a co do meczu, to jesli uwazasz wynik 2:0 dla Ochoty to nie wiem...liczyc nie umiesz:P
sea_breeze
12 stycznia 2005, 08:39
:]

Dodaj komentarz