Archiwum 12 stycznia 2005


sty 12 2005 Kłótnia-zgoda-kłótnia-zgoda i tak w kółko...
Komentarze: 7

Jak zwykle małe-duże sprzeczki między nami i koniec :P:P No może jeszcze nie koniec...bo pewna osoba ma do mnie ale no ale żyje się dalej ;) Wczoraj reprezentacja Mokotowa (czyli SyLwia i Biały) pojechali na Ochotę zagrać charytatywnego mecza w kosza.. No i jak to Biały przyznał Ochocie wygraną... ale wcale nie słuszną.... bo był remis i tyle. :P Deszcz padał to nie było sensu dalej grać... Zebraliśmy się na chatę do.......... do Sandry a kogo innego ??:P Tam Sandra upiła Białego herbatą, ale ja wiem że to nie o herbatę chodziło :P... biedak spał w autobusie... Pewne osoby się ruchały na łóżku, inne oglądały tv i takie bajery co tu dużo gadać :D:D Dzisiaj łyżwy i note pisze Sandra to dowidzenia

Note pisała Sy(L)wia

123 : :